Ale zacznijmy może od zarysu fabuły. Mamy Allison, introwertyczkę, która stara się unikać interakcji z ludźmi na ile to tylko możliwe. Dopuszcza do siebie jedynie swoją najlepszą i jedyną przyjaciółkę, z którą połączyła ją trudna przeszłość. Nie daje się do siebie zbliżyć nawet swojemu adopcyjnemu ojcu, Simonowi, który swoją drogą jest moją ulubioną postacią w tej powieści. Dziewczyna, po tym jak wiele razy została odrzucona przez kolejne adopcyjne rodziny, przestała wierzyć, że może na kimkolwiek polegać. Jest też Esben, gwiazda social mediów, zupełne przeciwieństwo Allison. Znany i uwielbiany przez wszystkich dookoła, chłopak o wielkim sercu, który nie przejdzie obojętnie obok żadnej osoby potrzebującej pomocy. Połączył ich jeden z eksperymentów społecznych, przeprowadzanych przez Esbena. Musieli patrzeć sobie w oczy przez 180 sekund bez odwracania wzroku, i te 180 sekund zmieniło ich życia o (o ironio!) 180 stopni oraz zburzyło mury Allison.
Zacznijmy od tego, że ta książka i to co na jej kartach się dzieje jest totalnie nierealne, i to do punktu w którym jest to nie do przyjęcia nawet w literaturze dla młodzieży. Już nie chodzi mi nawet o miłość od pierwszego wejrzenia, bo na to jestem w stanie przymknąć oko. Esben jest tak przerysowany w tym swoim pomaganiu i postępowaniu, że naprawdę brakuje mu tylko peleryny. Przyznam, że na początku nawet podobały mi się te jego eksperymenty społeczne i to co robił za pomocą social mediów, ale w pewnym momencie autorka przesadziła i było tylko coraz bardziej absurdalnie. Dodajmy do tego, całkowicie dziecinne i niedojrzałe zachowanie i przemyślenia głównej bohaterki. Od połowy książki jedyna emocja jaka mi towarzyszyła przy jej czytaniu to zażenowanie. Trochę też smutek, ponieważ miałam naprawdę spore oczekiwania względem niej. Zwłaszcza, że poprzednia książka autorki - "To skomplikowane. Julie" bardzo mi się podobała. Jedyne co działa na korzyść tej powieści, i dzięki czemu nie dostała ode mnie 1 gwiazdki to całkiem fajny humor i oczywiście Simon.
Niestety nie mogę polecić "180 sekund", a oceniłam je na 4/10 gwiazdek.
Wreszcie nowy post <3
OdpowiedzUsuńTęskniłam za tym lekkim piórem i nieoczywistymi recenzjami. Muszę pochwalić, że zdjęcie jest GENIALNE!